Jakiej muzyki słuchają Polacy? Jaki
mają gust muzyczny? Czy wykształceni ludzie słuchają więcej czy mniej muzyki? I
jakiej? Czy słuchają radia? A może są
tacy ludzie którzy nie słuchają muzyki wcale?
Każdy wie jak wygląda portret – często
to jest część sylwetki człowieka obejmująca obszar do tułowia.
Ja w mam zamiar opisać
tylko pewną część z tytułu omawianego tematu badawczego. Ta część będzie
dotyczyła między innymi upodobań muzycznych Polaków. Portret jest artystycznym wizerunkiem
konkretnej osoby lub grupy osób [1]–
Sformułowany tytuł tej pracy w takim znaczeniu nie wystąpi, ale można potraktować
go jako metaforę do opisu szeroko pojętej muzykalności Polaków i aktywności
kulturowej jaką jest słuchanie muzyki.
„Muzyczny portret Polaków”[2] jest terminem bardzo szerokim i rozległym, można by pisać o tym bardzo dużo i rozwijać wiele wątków związanych z tym tematem.
Temat ściśle jest związany ze
socjologią muzyki. Rozumiem to tak jak widzi to muzykolog Zofia Lissa i ujmuje
to w słowa: Przedmiotem socjologii muzyki jest „całokształt zagadnień zawartych
w sformułowaniu muzyka a społeczeństwo”[3].
Dział socjologii muzyki jest bardzo
ograniczony, Dlaczego tak jest? Posłużę się
wypowiedzią Katarzyny
Wyrzykowskiej której udzieliła w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
„Dlaczego tak ważna społecznie sfera kultury jak muzyka pozostaje przez
polskich socjologów niezbadana? (…)” K.W : „Gwałtowny spadek
zainteresowania muzyką w polskiej socjologii zauważalny jest w latach 90.
Wcześniej mieliśmy dwie postaci dużego formatu najpierw Pawła Beylina a
następnie Jerzego Wertensteina-Żuławskiego. Obaj zmarli przedwcześnie , nie
zdążyli wychować następców. Niektórzy z nich jak Mirosław Pęczak w „Polityce” popularyzowali
socjologiczne spojrzenie na muzykę , ale to wyjątki. Socjologia u progu III RP
musiała się przestawić na donioślejsze tematy, jak bezrobocie czy wykluczenie
społeczne. Inna sprawa, że dzięki rozwojowi technologicznemu muzyka rozbrzmiewa dziś wszędzie. A w rzeczach wszechobecnych
trudno czasami dostrzec temat do badań. „
Moją
analizę badawczą przeprowadzę na przykładzie raportu z badań przeprowadzonych
przez Główny Urząd Statystyczny Pt.
" Uczestnictwo ludności w kulturze w 2009 roku" oraz "Kultura w
2012 roku".
Wykonanie
jednego wywiadu kwestionariuszowego zajmowało ankieterom około 17 minut (jak
możemy przeczytać na stronie 13 raportu „Uczestnictwo ludności w kulturze w
2009 roku ), więc mimo szczegółowości i ogromu danych respondenci nie byli za
bardzo zmęczeni samą sytuacją badawczą a to zwiększa wiarygodność wyników.
Zasadniczym
a ciekawym wynikiem jest to, jaka część polskiego społeczeństwa w ogóle słucha
muzyki. Okazuje się, że jest to 82,69% .Niesłuchanie muzyki deklaruje 17,01%
społeczeństwa. Przyjrzyjmy się więc niesłuchaniu muzyki w odniesieniu do
poziomu wykształcenia respondentów.
Z danych wynika, że im wyższe wykształcenie, tym większa
skłonność do słuchania muzyki. Jednak bardziej znaczące różnice widoczne są
między osobami z zawodowym wykształceniem (21,95% niesłuchania muzyki) i średnim (12,48%
niesłuchania muzyki) jest to różnica ok 10% (dokładnie 9,47%) niż między
średnim a wyższym (8,34% niesłuchania muzyki), czyli ok.4%. Odnośnie słuchania radia korelacja jest taka
sama. Im niższy poziom wykształcenia, tym słuchalność radia jest niższa. Można wyciągnąć
wniosek, że co do słuchania muzyki osiągnięcie średniego oraz wyższego poziomu
wykształcenia ma wpływ na samo słuchanie i niesłuchanie muzyki.
Osoby które słuchają muzyki klasycznej, operowej oraz
jazzowej to głównie ludzie z wykształceniem wyższym.
W kategorii wykształcenia pozostałego mieszczą się osoby,
które przerwały kształcenie, jak i młodzież kontynuująca naukę. I jak można się spodziewać z kategorii
„pozostałe” czyli młodzież częściej słuchają rapu albo techno.
Największą popularnością
cieszy się taki rodzaj muzyki jak rock i pop i to we wszystkich kategoriach
wykształcenia. Na drugim miejscu jest muzyka zagraniczna nazwana „muzyką
świata” Później Dance/house a i sporo także zyskuje muzyka nazwana „inna” .
Szeroko pojęty temat muzyki to nie tylko jej słuchanie a także tworzenie.
Według danych GUS hobbystyczny
udział w podstawowych aktywnościach muzycznych wyraźnie wskazuje jak niski jest
udział społeczeństwa w tych czynnościach. Hobbystyczne i indywidualne śpiewanie
deklarowało około 4% ludzi , grupowe
ponad 2%. Korzystanie z instrumentów muzycznych jest jeszcze mniej popularne.
Tylko ponad 2% społeczeństwa zadeklarowało , ze gra na jakimś instrumencie
samodzielnie a grupowo nieco mniej niż
1%.
Wykonywanie muzyki to przede wszystkim występy i koncerty muzyczne.
Ostatnim aspektem jaki
wezmę pod uwagę analizując muzyczny portret Polaków będzie częstotliwość
chodzenia ludzi na koncerty i dodatkowo z podziałem słuchaczy z konkretnych województw.
Przedstawienia i koncerty oraz widzowie i słuchacze według
siedziby w 2012 r.
Zdecydowana większość słuchaczy jak
i organizowanych koncertów występuje w województwie mazowieckim (12600
przedstawień i koncertów odbyło się w 2012 roku ). Liczba słuchaczy jak i koncertów
jest podobna w województwie śląskim i małopolskim i równie wysoka. Najmniejsze
zainteresowanie koncertami jest w województwie opolskim, lubelskim i lubuskim.
Podsumowanie sobie daruję, gdyż jest głównie powtórzeniem tego co wyżej umieściłam.
Muzykę każdy z nas
odbiera i interpretuje inaczej . Doskonale przedstawił to Eugéne
Louis Lami na rysunku zatytułowanym „Słuchając symfonii Beethovena”