poniedziałek, 30 stycznia 2017

Po przerwie.....:)


Zaczęłam Nowy Rok od zbierania muszelek :) 
W tym roku spędziłam zupełnie innego Sylwestra niż zwykle. Nie chciałam bawić się na żadnej zaplanowanej, wcześniej opłaconej imprezie, więc sylwestrowy czas postanowiłam, że spędze na spontanicznej wyprawie. Razem z moja przyjaciółką wybrałyśmy się o 8 rano na dworzec, spakowane w plecak z kilkoma najpotrzebniejszymi rzeczami. (To już druga taka spontaniczna nasza podróż) Spojrzałyśmy na tablicę z rozkładem pociągów i wybrałyśmy najblższy. Pomijając miejscowości znajdujące się blisko Warszawy. W zamyśle miały być jakieś góry, ale wyszło trochę inaczej :) 


Zdjęcie powyżej przedstawia klif w Gdyni, który zwiedziłyśmy ostatniego dnia, ale wracając do poczatku wyprawy..była to podróż bez żadnego planowania, więc noclegu szukałyśmy na miejscu. Spacer z Gdańska do Sopotu zaowocował w kupno nowych wygodniejszych butów, zwiedziłyśmy Sopot, a nocleg znalazłyśmy w Gdańsku. dokładnie między Gdańskiem Wrzeszcz a Gdańskiem Zaspa. 


To zdjęcie również przedstawia plażę w Gdyni, chyba najbardziej przypadła mi do gustu. 
Dzień Sylwestrowy zakończyłyśmy w rockowej knajpce przy ulubionych dzwiękach i dobrym piwie. Zostałyśmy jeszcze na dwie noce w Gdańsku, zrobiłyśmy sporo km spacerując brzegiem morza,a wieczorami poznawałyśmy nowych ludzi w pobliskich barach. Nikt mi nie powie, że każdą podróż nalezy zaplanować. Jeśli się jedzie z osobami starszymi albo małym dzieckiem to na pewno, ale jeśli jest to np. dwuosobowa wyprawa pary przyjaciół to wystarczy spakować w plecak dużą dawkę humoru i dobrego nastawienia, że się uda i wszystko rzeczywiście się udaje. Polecam wszystkim co jakiś czas wyluzować się w kwestii podróży, czyli nie przejmować się rezerwacjami noclegu, nie wybierać przez kilka godzin miejsca podróży, tylko wykorzystać ten czas, który byście poświęcili na przygotowania na ruszenie z miejsca i pozwolenie sobie puścić wodze fantazji. Naszą wyprawę można uznać za udaną! O pierwszej tego typu spontanicznej wyprawie, która zapoczątkowała cykl "wsiądź do pociągu byle jakiego" napiszę wkrótce :)

Ann.