wtorek, 23 grudnia 2014

Świątecznie


Świątecznie..dosyć tradycyjnie :) ..bo za oknem zimy nie widać, kiedy sie jej chce to jej nie ma :)
to jak z miłością...;-)




Ciepłych, radosnych Świąt :)



Ann

cykl Warszawa-kontrastowo part1

 Warszawa biznesowa
 a to było...chyba w pobliżu Placu Trzech Krzyży...
To budynek znajdujący sie blisko Metra Wilanowska

wtorek, 9 grudnia 2014

Szybki fotoreportaż


Dziś odbył się fascnujący wernisaż wystawy "Warszawa. Tak Ją Widzę." realizowany przez Annę Szcześniak i Aleksandrę Dybkowską. Odbył się on w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich ( Śródmieściu przy ulicy Brackiej 25) 

Organizowany przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę" w ramach projektu "Laboratorium Pomysłów"
(realizowany dzięki wsparciu finansowemu Miasta Stołecznego Warszawy)






W tym przypadku moje zdjęcia nie są istotne, ponieważ szczególną uwagę poświeciłabym osobom które wykonywały zdjęcia znajdujące się w galerii. To dorosłe osoby mające autyzm lub zespół Aspergera. Mieszkają w Warszawie , i dzięki między innymi jednej z sióstr uczestników wystawy powstał pomysł, aby zaprosić podobne osoby, które borykają się z taką chorobą i zorganizować dla nich warsztaty fotograficzne.Wręczono im także jednorazowe aparaty. Efekty miesięcznej pracy, obserwacji połączonej z fotografowaniem Warszawy tych niesamowitych ludzi można teraz podziwiać w galerii. 



A prace można oglądać do 18 grudnia. Warto przyjść.

"Warszawa. Tak ją widzę."  A jak widzisz Ty?

Ann.



sobota, 11 października 2014

Znów fotograficznie...


Rozdwojenie jaźni 


Aż chciałoby sie odrazu zacytować tekst piosenki Hey i Piękną Panią z Czółenkiem.
"Wiedz miły, że jest nas dwie.."




Zdjęcia:Piotr.K

poniedziałek, 23 czerwca 2014

socjologia codzienności


Jakie są konsekwencje hipertrofii codzienności ?


 (*zwiększania się tego co dzienne do ogromnych rozmiarów, przerost codzienności)


-zmiana stylu życia na konsumpcyjny - przekonanie, że "konsumpcja przyniesie poczucie szczęście"
-banalizm - czynienie wszystkiego szablonowym, błahym, nieistotnym ( obecne także w literaturze, filmie, sztuka nawet przyzwyczaja ludzi do banalności)
-obserwujemy zmiany, które można nazwać zblazowaniem - stan braku możliwości odczuwaniu przyjemności z czegokolwiek, człowiek nie ma poczucia zadowolenia, nie potrafi się niczym cieszyć, stan swoistego nieistnienia, nic nie potrafi przynieść radości, poczucia odniesienia sukcesu, np. dzieci które dostają kolejną zabawkę, która i tak nie daje radości. ; wyścig atrakcji => wszystko to doprowadza do zblazowania
- praca, której poświęcamy ogromną ilość czasu - problem spędzania czasu wolnego, czas wolny ? co tak naprawdę oznacza? czas wolny jako problem życia codziennego, sposób jego spędzania jest problemem, przez media, które manipulują naszym umysłem ( np. seriale, oglądanie telewizji) ( "twórcze próżnowanie" - spędzanie wolnego czasu w przestrzeni społeczno- medialnej, polega na komunikowaniu się medialnym, które opiera się na kontakcie z formami medialnymi - internetem - nie robiąc nic przynosimy przyjemność sobie i innym) - przyszłość opierać się będzie na wyszukiwaniu)
- ulotność kontaktów z którymi mamy do czynienia - jest to zjawisko współczesne, coraz mniej jest sensowności w naszych kontaktach, a coraz więcej flirtów, które nie budują takich więzi jak kiedyś, flirt jako zjawisko, w którym ciągle coś trzeba udawać, jest to męczące, nie można pokazać swojej rzeczywistej osobowości (zarzucanie sieci - pokazanie siebie z jak najlepszej strony).




"Poukładana z niepełnych zdań
Prosta formuła głębokich zmian
Nim zdecydujesz pamiętaj, że...
Jałowe życie - jałowa śmierć." Coma.





niedziela, 15 czerwca 2014

Muzyczny portret Polaków


Jakiej muzyki słuchają Polacy? Jaki mają gust muzyczny? Czy wykształceni ludzie słuchają więcej czy mniej muzyki? I jakiej?  Czy słuchają radia? A może są tacy ludzie którzy nie słuchają muzyki wcale? 

Każdy wie jak wygląda portret – często to jest część sylwetki człowieka obejmująca obszar do tułowia.
Ja w mam zamiar opisać tylko pewną część z tytułu omawianego tematu badawczego. Ta część będzie dotyczyła między innymi upodobań muzycznych Polaków.  Portret jest artystycznym wizerunkiem konkretnej osoby lub grupy osób [1]– Sformułowany tytuł tej pracy w takim znaczeniu nie wystąpi, ale można potraktować go jako metaforę do opisu szeroko pojętej muzykalności Polaków i aktywności kulturowej jaką jest słuchanie muzyki.
 „Muzyczny portret Polaków”[2] jest terminem bardzo szerokim i rozległym, można by pisać o tym bardzo dużo i rozwijać wiele wątków związanych z tym tematem.

Temat ściśle jest związany ze socjologią muzyki. Rozumiem to tak jak widzi to muzykolog Zofia Lissa i ujmuje to w słowa: Przedmiotem socjologii muzyki jest „całokształt zagadnień zawartych w sformułowaniu muzyka a społeczeństwo”[3].

Dział socjologii muzyki jest bardzo ograniczony, Dlaczego tak jest? Posłużę się  wypowiedzią  Katarzyny Wyrzykowskiej której udzieliła w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
„Dlaczego tak ważna społecznie sfera kultury jak muzyka pozostaje przez polskich socjologów niezbadana? (…)” K.W : „Gwałtowny spadek zainteresowania muzyką w polskiej socjologii zauważalny jest w latach 90. Wcześniej mieliśmy dwie postaci dużego formatu najpierw Pawła Beylina a następnie Jerzego Wertensteina-Żuławskiego. Obaj zmarli przedwcześnie , nie zdążyli wychować następców. Niektórzy z nich jak Mirosław Pęczak w „Polityce” popularyzowali socjologiczne spojrzenie na muzykę , ale to wyjątki. Socjologia u progu III RP musiała się przestawić na donioślejsze tematy, jak bezrobocie czy wykluczenie społeczne. Inna sprawa, że dzięki rozwojowi technologicznemu muzyka rozbrzmiewa  dziś wszędzie. A w rzeczach wszechobecnych trudno czasami dostrzec temat do badań. „

 Moją analizę badawczą przeprowadzę na przykładzie raportu z badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny  Pt. " Uczestnictwo ludności w kulturze w 2009 roku" oraz "Kultura w 2012 roku".

Wykonanie jednego wywiadu kwestionariuszowego zajmowało ankieterom około 17 minut (jak możemy przeczytać na stronie 13 raportu „Uczestnictwo ludności w kulturze w 2009 roku ), więc mimo szczegółowości i ogromu danych respondenci nie byli za bardzo zmęczeni samą sytuacją badawczą a to zwiększa wiarygodność wyników.

Zasadniczym a ciekawym wynikiem jest to, jaka część polskiego społeczeństwa w ogóle słucha muzyki. Okazuje się, że jest to 82,69% .Niesłuchanie muzyki deklaruje 17,01% społeczeństwa. Przyjrzyjmy się więc niesłuchaniu muzyki w odniesieniu do poziomu wykształcenia respondentów. 

Z danych wynika, że im wyższe wykształcenie, tym większa skłonność do słuchania muzyki. Jednak bardziej znaczące różnice widoczne są między osobami z zawodowym wykształceniem  (21,95% niesłuchania muzyki) i średnim (12,48% niesłuchania muzyki) jest to różnica ok 10% (dokładnie 9,47%) niż między średnim a wyższym (8,34% niesłuchania muzyki), czyli ok.4%.  Odnośnie słuchania radia korelacja jest taka sama. Im niższy poziom wykształcenia, tym słuchalność radia jest niższa. Można wyciągnąć wniosek, że co do słuchania muzyki osiągnięcie średniego oraz wyższego poziomu wykształcenia ma wpływ na samo słuchanie i niesłuchanie muzyki. 

Osoby które słuchają muzyki klasycznej, operowej oraz jazzowej to głównie ludzie z wykształceniem wyższym.
W kategorii wykształcenia pozostałego mieszczą się osoby, które przerwały kształcenie, jak i młodzież kontynuująca naukę.  I jak można się spodziewać z kategorii „pozostałe” czyli młodzież częściej słuchają rapu albo techno.
Największą popularnością cieszy się taki rodzaj muzyki jak rock i pop i to we wszystkich kategoriach wykształcenia. Na drugim miejscu jest muzyka zagraniczna nazwana „muzyką świata” Później Dance/house a i sporo także zyskuje muzyka nazwana „inna” .

Szeroko pojęty temat muzyki to nie tylko jej  słuchanie a także tworzenie.
Według danych GUS hobbystyczny udział w podstawowych aktywnościach muzycznych wyraźnie wskazuje jak niski jest udział społeczeństwa w tych czynnościach. Hobbystyczne i indywidualne śpiewanie deklarowało około 4%  ludzi , grupowe ponad 2%. Korzystanie z instrumentów muzycznych jest jeszcze mniej popularne. Tylko ponad 2% społeczeństwa zadeklarowało , ze gra na jakimś instrumencie samodzielnie a  grupowo nieco mniej niż 1%.


Wykonywanie muzyki to przede wszystkim występy i koncerty muzyczne.
Ostatnim aspektem jaki wezmę pod uwagę analizując muzyczny portret Polaków będzie częstotliwość chodzenia ludzi na koncerty i dodatkowo z podziałem słuchaczy z konkretnych województw. 


Przedstawienia i koncerty oraz widzowie i słuchacze według siedziby w 2012 r. 

Zdecydowana większość słuchaczy jak i organizowanych koncertów występuje w województwie mazowieckim (12600 przedstawień i koncertów odbyło się w 2012 roku ). Liczba słuchaczy jak i koncertów jest podobna w województwie śląskim i małopolskim i równie wysoka. Najmniejsze zainteresowanie koncertami jest w województwie opolskim, lubelskim i lubuskim.

Podsumowanie sobie daruję, gdyż jest głównie powtórzeniem tego co wyżej umieściłam.

 Muzykę każdy z nas odbiera  i interpretuje inaczej . Doskonale przedstawił to Eugéne Louis Lami na rysunku zatytułowanym „Słuchając symfonii Beethovena” 








[1] Słownik terminologiczny sztuk pięknych, wyd. 5, Warszawa 2002, s. 324-327.
[2] ] tytuł zaczerpnięty z audycji Krzysztofa Grzybowskiego która miała miejsce 9 grudnia 2013 roku w
Polskim Radiu , w programie "Czwórka".
[3Zofia Lissa, Wstęp do muzykologii, PWN, Warszawa 1970, str. 145


poniedziałek, 26 maja 2014

Dlaczego konwalie są pod ochroną?


Majowy post muszę poświęcić konwalią, ponieważ je uuuwielbiam i kwitną tylko w maju... ;-)
Gdzie można ją spotkać ? Dlaczego jest  objęta ochroną? I więc - czy legalnie jest sprzedawana w Polsce?


W internecie można spotkać wiele informacji na ten temat jak również można znaleźć odpowiedzi na moje pytania powyżej, ale przedstawiam tutaj wiedzę w tzn "pigułce" z różnych źródeł internetowych. Dla zainteresowanych oczywiście.

Konwalia jest objęta ochroną już od 1957 roku!
I jak możemy przeczytać na Wikipedii ochroną została objęta w celu uchronienia gatunku przed nadmierną eksploatacją do celów leczniczych ze stanowisk naturalnych, bowiem w latach 50. XX wieku zapotrzebowanie na liście wynosiło ok. 20–26 ton, na kwiaty 2–4 tony, przy możliwościach pozyskania ze stanu naturalnego na poziomie odpowiednio 5 i 1 tony. W celu zapewnienia surowca bez naruszania zasobów naturalnych wprowadzono konwalię do uprawy.


Jako ciekawostka - konwalia podlega ochronie prawnej także w niektórych innych krajach, m.in. w Bułgarii, Grecji i Słowacji.


W Polsce ochrona prawna gatunku jest utrzymywana mimo braku stwierdzenia zagrożenia dla trwałości gatunku – nie pojawia się on ani w krajowej, ani w regionalnych Czerwonych Księgach i Listach roślin.
Ich ochrona ma charakter regionalny i przede wszystkim ma uchronić przed zagrożeniem wyginięciem.
Mimo to zagrożeniem jest masowe zrywanie kwitnących kwiatków dla celów ozdobnych. Na szczęście konwalie majowe nie są zagrożone wyginięciem w skali globalnej.

Gdzie można ją spotkać?
Konwalia majowa występuje na półkuli północnej na obszarach o klimacie umiarkowanym. Zasięg obejmuje niemal całą Europę.W Polsce można spotkać konwalię w wielu lasach i jest także uprawiana w domowych ogródkach.


Zrywanie i sprzedaż roślin chronionych zagrożone jest grzywną. Konwalie można sprzedawać pod warunkiem, że pochodzą one z domowej uprawy.....i takim oto sposobem jeśli na przykład sprzedawcy konwalii tak powiedzą strażnikom miejskim - są już bezpieczni....

Na stronie światkwiatów.pl możemy przeczytać między innymi o zdrowotnych właściwościach i działaniach leczniczych konwalii:

"Konwalia jest wartościowym lekiem nasercowym. Zwiększa siłę skurczu i ma silny wpływ na serce. Stosowana w przypadku ostrej niewydolności serca, w zaburzeniach serca, wadach zastawki sercowej. Zioła konwalii są dobrze tolerowane przez osoby w podeszłym wieku. Konwalia wykorzystywana jest do produkcji leczniczych alkoholowych nalewek z konwalii. Stosując preparaty z tej rośliny należy pamiętać, iż jest to roślina silnie trująca, zatrucia są śmiertelne przy przedawkowaniu. Wszelkie stosowanie warto skonsultować z lekarzem lub farmaceutą."



Na koniec ku mojemu zaskoczeniu , może i waszemu także, nie wiem czy wiecie, ale  konwalia stała się od 1982 r. narodowym kwiatem Finlandii, znalazła się na rewersie fińskiej monety 10 penniä.


Queen „Lily of the Valley”.

"Wars will never cease. Is there time enough for peace? The lily of the valley doesn't know." Wojny nigdy nie ustaną. Czy jest jeszcze czas na pokój ? Niestety, konwalia tego nie wie. ;-)


wtorek, 15 kwietnia 2014

"Co było pierwsze jajko czy kura?"


(http://moteczek.blox.pl)


Banalnie i przewidywalnie. Na kwietniowo-świąteczny temat postanowiłam napisać o tym "Co było pierwsze jajko czy kura?"- by już nie mieć nigdy wątpliwości ;-) I o tym dlaczego nie musicie wyciągać kawałka skorupki jajka jeśli wpadnie wam do jajecznicy :)


A więc...oczywiście, ze kura. Myśląc niezawile i niedługo. Uważam, że każdy z nas odpowie tak samo..ponieważ musi być najpierw kura po to by dała nam wysiedziane przez siebie jajko. I nie musi to wiedzieć tylko ten kto mieszka / mieszkał bądź zna - wieś. Naukowcy mówią mniej więcej to samo : przykład:


"Dr Colin Freeman z Uniwersytetu Sheffield twierdzi, że aby proces formowania jaja miał miejsce, niezbędne jest powstanie białka, które znajduje się tylko w jajnikach kury. Białko to, nazwane ovocledidin-17 (OC-17), pełni rolę katalizatora przyspieszającego proces tworzenia się skorupki, której struktura jest jednocześnie wytrzymała (aby ochronić rozwijający się w środku zarodek) i elastyczna (dzięki czemu umożliwia jajku wydostanie się na zewnątrz z organizmu kury). Reasumując, jajo nie mogłoby powstać, gdyby nie istniała kura ."


Więc skąd takie debaty, wątpliwości i pojawiające się do znudzenia pytanie "co było pierwsze jajko czy kura"? Czy coś się zmieniło? Czy naukowcy odkryli , ze jest inaczej?


Najpierw trzeba odpowiedzieć na pytanie skąd się wzięła w ogóle kura.

"Obecnie kura jest gatunkiem hodowlanym, jednak nie zawsze tak było.
Tak naprawdę ptaki te udomowione zostały „dopiero” około 7 tysięcy lat temu, przedtem były dzikie."

"Pierwsza kura powstała najprawdopodobniej miliony lat temu w wyniku skrzyżowania dwóch gatunków
kuropodobnych. Zmiany musiały nastąpić już w zygocie. Możliwe, że miały miejsce wskutek zmutowania krzyżówki genów w komórkach ptaków. Stąd wniosek, że pierwsza kura wykluła się z jajka nie kurzego, lecz złożonego przez inne zwierzę. Następnie doszło do rozmnożenia nowego gatunku. "
(www.odkrywcy.pl)






Nie musicie wyciągać skorupki jeśli przypadkowo wpadnie wam do jajecznicy , dlaczego?


Łukasz Szeleszczuk, z Wydziału Farmaceutycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, w artykule „Skorupki jaj kurzych: niedoceniane źródło wapnia” (na łamach portalu naukadlazdrowia.pl) wyjaśnia między innymi to, ze jajko jest dobre na bolące stawy!


Efekt działania zbadano na grupie amerykańskich pacjentów z chorymi stawami. Przez 30 dni każdy uczestnik otrzymywał niewielką dzienną dawkę ( 500 mg) błonki ze skorupki jaja. Po siedmiu dniach 27 procent pacjentów zauważyło większą giętkość stawów. Po trzydziestu dniach liczba ta wzrosła do 43 proc., a odczuwalny dyskomfort w stawach zmniejszył się o 72 procent. W badaniach nie zostały wykazane żadne efekty uboczne – nie zauważono bólów żołądka, krwawień czy problemów z wątrobą. Błona skorupki jajka jest całkowicie naturalna.

Badacze odkryli , ze zażywanie proszku ze skorup jaj kurzych ma wpływ na wchłanianie tłuszczu, np. obecnego w czekoladzie. A białka wchodzące w skład skorupy jaja kurzego działają przeciwbakteryjnie.Poza tym..

Biologicznie....: Jajka zawierają: Witaminy: A, D, E, K. B1, B2, B6, B12, magnez, żelazo, jod, wapń, fosfor, sód, cynk, miedź i selen; Nienasycone kwasy tłuszczowe, które regulują poziom cholesterolu w organizmie. Najnowsze badania wykazały, że schorzenia krwi nie mają związku z ilością cholesterolu dostarczanego w pokarmach, nawet przy spożywaniu 2 jajek dziennie. Wbrew temu przekonaniu co istniało kiedyś, ze nie można jeść dużo jajek. 

Socjologicznie... : Ankiety dowodzą, że przeciętny Polak zjada koło 200 jajek rocznie.
To tyle, oczywiście SMACZNEGO JAJKA! Jedzmy bo jest zdrowe :) A na koniec coś czego w kwietniu zabraknąć nie mogło...




"Wiosną lody ruszyły, Panowie Przysięgli."
Zakwitają pustynie, śnieg się w słońcu zwęglił,
Bóg umiera na Krzyżu, ale zmartwychwstaje,
Kurczak z pluszu wysiedział Wielkanocne Jaje,
Baran z cukru nie martwi się losu koleją,
Świtem ptaki w niebieskim zapachu szaleją.
Tyle razy to wszystko już się wydarzyło,
Więc dlaczego przed strachem chowamy się w miłość?
- Bo za oknem wiosenny wiatr drzewami szarpie,
Budzą się do pracy upiory i harpie;
Nie ufaj w wieczory, wstań, zaciągnij story -
Upiory i harpie, harpie i upiory...           
                                                - J.Kaczmarski.


poniedziałek, 24 marca 2014

Odrobinę osobiście.


(Zdjęcie zrobione w moich rodzinnych okolicach.)


A problem tkwi w tej sile, która uderza tak mocno we mnie,
wprost idealnie spadając z wysokości rozsądku.
Przestrzeń nabiera formy niepoukładanych słów.
Ciągnąc za sobą worek niepotrzebnych? odczuć.

Rozpalona dusza gorącym słońcem studzi się w jasności księżyca 
i wydaje się czymś nieziemsko przyjemnym..
I nie wiadomo czy schować się i uciec w cień..

Podobno znakiem i mapą jest serce.
Jakkolwiek będziemy udawać, ze sie nie zgubiliśmy.
Gdzie zaprowadzi stamtąd będzie trzeba wrócić albo.. 

* * *

A przy mnie i obok mnie nasycenie wymagań.
Drzewa kołyszą się, razem z tańczącymi marzeniami.
Wiosna przywitała się pięknie. 
Kwiecień za rogiem już szykuje się by pokazać się nam 
w swojej bogatej okrasie
by otulić nas ciepłem...i dodać energii płynącej z jaskrawej, kwitnącej zieleni.

Ann.





"jutro, gdy zabraknie poezji
jutro, zimne słońce nauki zmrozi krew
jutro, przestaniemy być piękni
jutro, lecz dzisiaj ostatni chwalmy dzień!"Coma.










środa, 19 marca 2014

Joga

Joga. Skąd się wzięła? Jakie korzyści mogą płynąć z uprawiania jej – jeżeli będziemy umieli ją w odpowiedni sposób wykorzystywać. Krótko o jednym ze sposobów na wyciszenie i nie tylko...także recepta na to jak stać się szczęśliwym człowiekiem ;-)


Joga i jej cała ideologia przywędrowała do nas z Indii. Pełną definicję zamieszczam poniżej.

Joga to powstała w Indiach dyscyplina samodoskonalenia, medytacji i ascezy, która w sensie ogólnym ma prowadzić do rozwoju duchowego, a w aspekcie filozoficzno-religijnym wyzwolenia się praktykującego z kręgu narodzin i śmierci . Ta szeroka definicja sprawia, że joga może stać się elementem dowolnego systemu religijnego (np. buddyzmu, czy dżinizmu) i jest do dzisiaj w miejscu swojego powstania najpowszechniejsza.”

(źródło: www.wikipedia.org.pl )

Głównie celem jogi jest złączenie ciała i umysłu. Jest znalezieniem spokoju, harmonii, w pewnym znaczeniu metodą relaksu. Nauczymy się dzięki niej mieć kontrolę i świadomość nad swoim ciałem. Osoby które się „garbią” dzięki ćwiczeniom jogi będą potrafiły lepiej kontrolować swój zły nawyk a w konsekwencji może całkowicie się go pozbędą. Joga ma wiele zdrowotnych zastosowań...między innymi w problemach z urazami kręgosłupa, stawów, osób cierpiących na ból rwy kulszowej. Dobra jest dla ludzi którzy często skarżą się na ból głowy, nadciśnienie i problemy z układem krążenia. Usuwa czynniki stresogenne z organizmu, uczy panowania nad emocjami, utrzymuje zdrową i piękną sylwetkę oraz poprawia samopoczucie. Jest wiele odmian jogi ale każda z nich jest do siebie podobna. Medytacja może być jej częścią, ale nie musi to od nas zależy jaką odpowiednią dla nas formę chcemy wybrać. Rytmiczna kontrola oddechu i koncentracja jest nieodłącznym elementem ćwiczeń (asanów). Każdy może praktykować joge – dzieci, kobiety , mężczyźni a nawet kobiety w ciąży. Dla kobiet w ciąży są nieco inne układy ćwiczeń.

Christy Turlington kobieta która porzuciła zawód modelki dla zajmowania się jogą ma podobne zdanie do mnie dlatego umieszczę jej wypowiedz bo uważam, ze jest bardzo trafna.

„Joga pomaga jasno zrozumieć czego chcemy i wiedza ta płynie z głębi nas. Nie z zewnątrz..”



Dlaczego mówi się o tym, że sport to zdrowie i źródło szczęścia?

Naukowcy z Duke University dowiedli, że wystarczy tylko10 min intensywnego ruchu, by humor wrócił na prawie 2 godziny! Proste prawda?
Każdy zna „hormony szczęścia” - endorfiny , które wprawiają nas w dobry nastrój a ćwiczenia/różnego rodzaju aktywność sprawia , że dużo wytwarza się w nas tego hormonu...
Wysiłek fizyczny podnosi także poziom substancji spokrewnionej z amfetaminą , której osoby cierpiące na depresje mają zwykle za mało. Dobry przykład podaje amerykańska psychiatra prof. Kelly Lambert która w swojej książce „Lifting Depression” twierdzi , ze wysiłek fizyczny i trochę ruchu na świeżym powietrzu u niektórych osób mogą zdziałać więcej niż najnowsze pigułki na depresję.


I mała wskazówka dla tych którzy chcieli by umiejętnie wykorzystywać atuty jakie daje nam joga.
W opisie bardzo idealistycznym ;-)
Wzorowo jest robić ćwiczenia na świeżym powietrzu , na trawie , w spokojnym niezaludnionym miejscu, kiedy świeciło by słońce i słychać byłoby tylko śpiew ptaków...


Połóż się wygodnie, pozwól spokojnie przepływać myślom. Weź głęboki oddech i wyobraź sobie, ze wraz z powietrzem wciągasz promyki słońca, poczuj jak przepełniają Cię całego..- od głowy aż do stóp...Zobacz jak światło rozjaśnia ciemne punkty w Twojej głowie, a jego jasny strumień zabiera je wszystkie i wypływa z nimi na zewnątrz podczas wydechu..
Poczuj jak Twoje ciało się odpręża, rozluźnia, mięśnie wiotczeją...całe ciało się uspokaja...panujesz nad nim..czujesz je ale jest ono spokojne..wiesz, ze jest zmęczone więc dajesz mu chwilę wytchnienia..Ciepło słońca otula Cię kawałek po kawałku...czujesz przyjemne ciepło na zewnątrz...na całym Twoim ciele...i w środku...


wtorek, 11 marca 2014

Błędy językowe cz. I


Wyrazy które sprawiają nam trudność w pisowni lub takie nad którymi się chwile zastanawiamy zanim napiszemy. Każdy na pewno nieraz miał z tym problem. Może uda się w końcu je zapamiętać?:)


TOP 20 SŁÓW O TRUDNEJ PISOWNI W JĘZYKU POLSKIM
1. alkohol 
2. chandra
3. chyży, ale hoży
4. co nieco
5. co niemiara
6. gulasz
7. hojny
8. jeżyna, ale jarzyna
9. melancholik
10. na co dzień
11. naówczas
12. naprawdę
13. na pewno
14. obskurny, ale skóra
15. szlufka
16. wahać się
17. w poprzek, ale wzdłuż
18. wskutek, ale na skutek
19. znienacka
20. z wolna, ale zrazu 


 (Według portalu internetowego http://www.students.pl )


Ja bym do listy dopisała jeszcze:

z powrotem 
w ogóle
żuchwa
rzadko
stamtąd
często mylone przynajmniej z bynajmniej
przynajmniej - to mniej niż, minimalnie
bynajmniej - wcale, w żadnym razie

włączam a nie.... "włanczam".

A z punktu widzenia socjologicznego....Dlaczego popełniamy błędy językowe?

Za mało czytamy? za mało zapamiętujemy? za mało piszemy? Za mało sprawdzamy pisowni w słownikach?
To wszystko jest możliwe. Moim zdaniem to pierwsze pytanie jest najbardziej trafne. Kolejnym argumentem może być także fakt, iż bardzo  mało uczy się uczniów w szkołach i liceach gramatyki, interpunkcji i ortografii.

Zjawisko jakim jest niedbałość posługiwania się poprawną polszczyzną jest znane nie od dziś.
Od dawna mówi się, jak leniwi Polacy popełniają dużo błędów  w mowie i w piśmie - można to zauważyć czytając komentarze na różnych portalach w internecie , przysłuchując się rozmów ludzi czekających na autobus itd. Błędy zdarzają się także dziennikarzom - którzy powinni szerzyć i propagować poprawne piśmiennictwo. Błędy zdarzają się także politykom - zaraz po celebrytach najczęściej oglądani , komentowani i popularni w mediach. Według mnie kategoryczny jest bląd "bul" Ale może to jest tylko moje zdanie ;-)
Każdy człowiek ma prawo popełnić błąd..to rzecz naturalna...po prostu się zdarza, jesteśmy tylko ludźmi, ale można starać się popełniać ich jak najmniej i zastanawiać się więcej nad tym co i JAK piszemy.



piątek, 21 lutego 2014

Cisza. Temat potrzebny.



źródło zdjęcia:  http://www.strykowski.net


Jak długo jesteśmy w stanie wytrzymać ciszę, a jak długo jesteśmy w stanie bez niej żyć? Dlaczego boimy się milczenia. Różne oblicza ciszy.




"Kiedy wypowiadam słowo "cisza" niszczę ją"



Tak mawiała Wisława Szymborska. Z punktu widzenia fizyczno-przestrzennego jak najbardziej. Dla każdego z nas cisza jest czymś innym. Jest pięknie opisywana w literaturze.. na przykład przez Jana Kasprowicza, Z Tatr, Z wichrów i hal, w wierszu "Cisza wieczorna". Spotkamy ją w poezji Mickiewicza w Panu Tadeuszu, w Nad Niemnem Orzeszkowej. Znajduję się także w moim ulubionym wierszu "Stepy Akermańskie" . Adam Mickiewicz pokazuje jak inspirująca może być cisza..


Cisza jest pauzą, przerwą, zawieszeniem, nieodłącznym elementem w muzyce, intrygująca - w teatrze gdy naturalnie oczekujemy dźwięku a bywa zaskoczeniem. Czasami boimy się jej , jest kojarzona ze samotnością..ale zdumiewa nas i inspiruje dlatego -warto znaleźć kilkanaście minut dla siebie i rozjaśnić swoje myśli. Mimo tego, ze żyjemy w biegu codziennych spraw, problemów, pracy, szkoły. Wiele ludzi ma masę obowiązków do wypełnienia z nowym rozpoczętym dniem , inni jeśli nie mają obowiązków to swoją głowę i tak przyćmią czymkolwiek co spowoduje , ze nie będą siedzieć w ciszy, ponieważ włączą telewizor, radio, zadzwonią do przyjaciela podczas robienia obiadu itd itd wymieniać rożne czynności można by bez końca..ale zazwyczaj to rutynowe obowiązki które nie pozwalają na to byśmy sie zatrzymali na chwilę.W tej całej gonitwie, w tym rozkrzyczanym świecie.... - brakuje nam ciszy i wtedy odczuwamy tęsknotę za nią.
Ale z drugiej strony zdarza się tez tak , że gdy nastanie i  trwa zbyt długo.... boimy się i  nie potrafimy się w niej odnaleźć. Dlatego wtedy robimy wszystko by zakłócić ten moment. Sprzeczność tęsknot? czy nie umiejętność bycia i trwania w ciszy?



A więc cisza może prowadzić do milczenia.
Milczenie bywa kryjówką wstydu, strachu, przykrywką na gniew i złość, wyraża pewną niemoc.Kojarzy się z negatywnymi odczuciami ale w niektórych sytuacjach  może być bardzo wymowna. I nawet odpowiednia. Pozwala na przemyślenie różnych spraw, nie reagowanie gwałtownie tworząc na przykład kłótnie, daje oddech i świeżość by za jakiś czas zastanowić się znów nad jakiś problemem i wtedy na spokojnie wypowiedzieć przemyślane swoje zdanie. Przeczytałam gdzieś, że Gandhi jeden dzień w tygodniu milczał. Wierzył, ze powstrzymywanie się od mówienia przynosi mu wewnętrzny spokój. Porozumiewał się wtedy z innymi pisemnie.



"Na środek świeżego miesiąca gdzie
Troski nie gryzą nie gniotą
A wokół nikogo i upał
Co włosy przemieniłby w złoto
Zapomnieć że zima i zgrzyty
Że wycie przenika przez ściany
I poczuć na sobie tę ciszę
I ową się ciszą dokarmić"- Coma.

cd.n

sobota, 11 stycznia 2014

Pierwsze dzień dobry



<klik>

Odkopać się z reklam , <klik> , "zamknij" , <klik> "zamknij> - ot jesteśmy u celu. W miejscu gdzie chcę wam opowiedzieć o tym co mnie otacza, ale nie tylko....tez o tym  co dotyka nas wszystkich. Jest nieunikniona , nieuchronna.. i warto patrzeć na nią z wielką siłą i  nadzieją w lepsze jutro...Wielka Pani naszego życia...Przyszłość...

O tym, że nie jest tak źle jakkolwiek by było w chwili obecnej i o tym , że nie istnieje samotność w Warszawie.


"Samotnym jest się tylko wtedy, gdy ma się na to czas."

Idealny cytat autora powieści "Samotność w sieci" Leona Wiśniewskiego! O to mi chodzi. Jeśli wypełnimy sobie nasz czas ciekawymi zajęciami, a w Warszawie nie daleko trzeba takich szukać, aczkolwiek szukać - trzeba..bo samo nic do nas nie przychodzi-albowiem wtedy...nie będziemy czuć się samotni. Proste ;-)
Do tego tematu odniosę się jeszcze później,  ponieważ nie za bardzo wiem co się pisze w pierwszym poście. 



Znaków emocjonalno-znaczeniowych, czyli wielokropków używam za dużo, jest to moja wada  i główny błąd który popełniam. Tworzą się przez to za długie zdania, które absolutnie są niepoprawne, niestylistyczne  i w bardzo poważnym charakterze by nie przeszły nawet przez próg. Czasami powtórzeń i wyliczeń używam w konkretnym celu , aby tekstowi nadać zależny od potrzeby charakter: świeżości , pikanterii , liryczności itp. Pisanie bloga jest najbardziej luźną, wolną formą pisania tekstów i w zasadzie autor może pozwolić sobie na co tylko chce pisząc własne teksty, jednak uważam, ze język polski jest językiem który trzeba szanować i w miarę możliwości  starać się pisać poprawną polszczyzną. A odnośnie błędów - liczę , ze przed wszelkimi krytykami uratuje mnie śladowa ilość błędów gramatycznych :)