Joga. Skąd się wzięła? Jakie
korzyści mogą płynąć z uprawiania jej – jeżeli będziemy
umieli ją w odpowiedni sposób wykorzystywać. Krótko o jednym ze
sposobów na wyciszenie i nie tylko...także recepta na to jak stać
się szczęśliwym człowiekiem ;-)
Joga i jej cała ideologia
przywędrowała do nas z Indii. Pełną definicję zamieszczam
poniżej.
„Joga
to powstała w Indiach dyscyplina samodoskonalenia, medytacji i
ascezy, która w sensie ogólnym ma prowadzić do rozwoju duchowego,
a w aspekcie filozoficzno-religijnym wyzwolenia się praktykującego
z kręgu narodzin i śmierci . Ta szeroka definicja sprawia, że joga
może stać się elementem dowolnego systemu religijnego (np.
buddyzmu, czy dżinizmu) i jest do dzisiaj w miejscu swojego
powstania najpowszechniejsza.”
(źródło:
www.wikipedia.org.pl )
Głównie celem jogi jest złączenie
ciała i umysłu. Jest znalezieniem spokoju, harmonii, w pewnym
znaczeniu metodą relaksu. Nauczymy się dzięki niej mieć kontrolę
i świadomość nad swoim ciałem. Osoby które się „garbią”
dzięki ćwiczeniom jogi będą potrafiły lepiej kontrolować swój
zły nawyk a w konsekwencji może całkowicie się go pozbędą. Joga
ma wiele zdrowotnych zastosowań...między innymi w problemach z
urazami kręgosłupa, stawów, osób cierpiących na ból rwy
kulszowej. Dobra jest dla ludzi którzy często skarżą się na ból
głowy, nadciśnienie i problemy z układem krążenia. Usuwa
czynniki stresogenne z organizmu, uczy panowania nad emocjami,
utrzymuje zdrową i piękną sylwetkę oraz poprawia samopoczucie.
Jest wiele odmian jogi ale każda z nich jest do siebie podobna.
Medytacja może być jej częścią, ale nie musi to od nas zależy
jaką odpowiednią dla nas formę chcemy wybrać. Rytmiczna kontrola
oddechu i koncentracja jest nieodłącznym elementem ćwiczeń (asanów). Każdy może praktykować joge – dzieci,
kobiety , mężczyźni a nawet kobiety w ciąży. Dla kobiet w ciąży
są nieco inne układy ćwiczeń.
Christy Turlington kobieta która
porzuciła zawód modelki dla zajmowania się jogą ma podobne zdanie
do mnie dlatego umieszczę jej wypowiedz bo uważam, ze jest bardzo
trafna.
„Joga pomaga jasno zrozumieć czego
chcemy i wiedza ta płynie z głębi nas. Nie z zewnątrz..”
Dlaczego mówi się o tym, że sport
to zdrowie i źródło szczęścia?
Naukowcy z Duke University dowiedli, że
wystarczy tylko10 min intensywnego ruchu, by humor wrócił na prawie
2 godziny! Proste prawda?
Każdy zna „hormony szczęścia” -
endorfiny , które wprawiają nas w dobry nastrój a
ćwiczenia/różnego rodzaju aktywność sprawia , że dużo wytwarza
się w nas tego hormonu...
Wysiłek fizyczny podnosi także poziom
substancji spokrewnionej z amfetaminą , której osoby cierpiące na
depresje mają zwykle za mało. Dobry przykład podaje amerykańska psychiatra prof. Kelly Lambert która w swojej książce „Lifting
Depression” twierdzi , ze wysiłek fizyczny i trochę ruchu na
świeżym powietrzu u niektórych osób mogą zdziałać więcej niż
najnowsze pigułki na depresję.
I mała wskazówka dla tych którzy
chcieli by umiejętnie wykorzystywać atuty jakie daje nam joga.
W opisie bardzo idealistycznym ;-)
Wzorowo jest robić ćwiczenia na
świeżym powietrzu , na trawie , w spokojnym niezaludnionym miejscu,
kiedy świeciło by słońce i słychać byłoby tylko śpiew
ptaków...
Połóż się wygodnie, pozwól
spokojnie przepływać myślom. Weź głęboki oddech i wyobraź
sobie, ze wraz z powietrzem wciągasz promyki słońca, poczuj jak
przepełniają Cię całego..- od głowy aż do stóp...Zobacz jak
światło rozjaśnia ciemne punkty w Twojej głowie, a jego jasny
strumień zabiera je wszystkie i wypływa z nimi na zewnątrz podczas
wydechu..
Poczuj jak Twoje ciało się odpręża,
rozluźnia, mięśnie wiotczeją...całe ciało się
uspokaja...panujesz nad nim..czujesz je ale jest ono spokojne..wiesz,
ze jest zmęczone więc dajesz mu chwilę wytchnienia..Ciepło słońca
otula Cię kawałek po kawałku...czujesz przyjemne ciepło na
zewnątrz...na całym Twoim ciele...i w środku...